Futbolowi kibice z Wysp Brytyjskich w środę wieczorem byli skoncentrowani na pojedynku, który został rozegrany pomiędzy Tottenhamem Hotspur, a Chelsea Londyn. Stawka tego pojedynku była niezwykle wysoka, gdyż zwycięzca rywalizacji półfinałowej miał awansować do wielkiego finału Pucharu Angielskiej Ligi! Podczas pierwszego spotkania tych dwóch drużyn Chelsea, która triumfowała rezultatem 2:0 na własnym boisku się okazała w znacznym stopniu aktywniejsza. Jednak to nie oznaczało, iż w drugim starciu brakować będzie niezwykłych momentów. Wprost przeciwnie od samego początku do końca sympatycy mieli okazję obserwować fantastyczne widowisko. Zawodnicy prowadzeni przez Conte Antonio bez wątpienia mieli nadzieję na pozytywny wynik, jednakże zespół Chelsea Londyn bardzo szybko ruszyła do akcji. Po osiemnastu minutach gracze Tuchela wyszli na prowadzenie, kiedy to po świetnym dośrodkowaniu Mounta Masona piłkę do bramki wpakował Antonio Reudiger.

To był bez żadnych wątpliwości fantastyczny początek meczu dla Chelsea FC, która zdecydowanie zbliżyła się w ten sposób do finałowego pojedynku Pucharu Ligi Angielskiej. Od tego momentu zawodnicy Tottenhamu FC mieli do odrobienia już trzy gole, by choćby doprowadzić do dogrywki. było to naprawdę ciężkie zadanie i nie można temu zaprzeczyć. Fani futbolu zasiadający na stadionie w Londynie mieli również mnóstwo powodów do irytacji z powodu VAR. Sędzia który prowadził te rozgrywkę aż dwa razy wskazywał na jedenastkę dla gospodarzy, ale dwa razy także był zmuszony zarządzenie te cofać po analizie akcji poprzez wykorzystanie VAR. Mimo wszystko piłkarze Tottenhamu Londyn wciąż walczyli o jak najlepszy wynik i zdołali nawet ustrzelić gola. Tutaj jednak ponownie musiał interweniować VAR i sędzia prowadzący ten pojedynek ogłosił, iż Kane w chwili dogrania był na pozycji spalonej. Chelsea z Londynu w rozrachunku końcowym zwyciężyła tą batalię rezultatem jeden do zera i rywalizować będzie w finale Pucharu Angielskiej Ligi, gdzie jej rywalem będzie Arsenal Londyn lub Liverpool FC.